Zaczęło się od rysunku dla dziecka, później były akwarele, później pojawił się album z bebokami. Ktoś wpadł na pomysł, żeby zrobić figurki, które stałyby się ozdobą Nikiszowca. Do atelier zawitali Dariusz z Karoliną, którzy powiedzieli, że potrafią figurkę beboka odlać z brązu ja umiejscowić.
I oto są - dwa pierwsze brązowe beboki. Jeden, obok Cafe Byfyj ładujący swe akumulatory "małą czarną" i drugi - Wincynt, który dziarsko idzie na swojo szychta!
Chyba szybko zyskają sympatię mieszkańców Nikiszowca i gości :)